W miniony weekend od 24 do 26 sierpnia na warszawskim Torwarze odbyły się Targi Moje Dziecko. Po raz kolejny organizatorom udało się przyciagnąć na imprezę wystawców jak i odwiedzających. W targach wzięło udział ponad 100 firm z branży zabawek i artykułów dziecięcych i tym samym organizatorom mimo ciężkiej sytuacji na rynku artykułów dziecięcych udało się uzyskać status quo w liczbie wystawców.
Pierwszy dzień targów przeznaczony był dla osób z branży zabawek i artykułów dziecięcych.
W tym dniu odwiedzający mogli uczestniczyć w warsztatach dla profejonalistów TOY SHOP, które zorganizował partner strategiczny targów – magazyn branżowy Świat Zabawek.
Warsztaty były podzielone na dwie części: „Bezpieczne dzieciństwo” i ” Idealny sprzedawca”.
Pierwsze warsztaty poprowadził pan Krzysztof Zawiślak z Departamentu Bezpieczeństwa Gospodarczego Ministerstwa Gospodarki, który mówił o normach jakie muszą spełniać bezpieczne produkty dla dzieci.
Na pytania – Jak znaleźć idealnego sprzedawcę do sklepu z artykułami dziecięcymi? Gdzie szukać takiej osoby i w jaki
sposób szkolić pracowników, by sprzedaż w naszym punkcie rosła, a klient wracał? odpowiadała specjalistka pani Anna Bombała.
Następne dwa dni targowe 25 i 26 sierpnia przeznaczone były dla konsumentów.
Na targach nie zabrakło nowych firm. Zadebiutowała m.in. firma Tulandia, która jest wyłącznym dystrybutorem czeskiej marki DINO oraz przedstawicielem firm DETOA oraz BINO. Kolejnym debiutantem jest firma Planeco. która zajmuje się produkcją drewnianych zabawek ekologicznych.
Obszerna relacja z targów już w najbliższym wydaniu Świata Zabawek, który pojawi się na rynku 17 września.